Olfaktoryczna anatomia – dar archanioła, czyli kilka słów o arcydzięglu

Wśród tworzących perfumy nut znaleźć można takie, które dobrze znamy jak i takie, o których nie mieliśmy pojęcia. Pomiędzy nimi pojawiają się zaś składniki, o których słyszeliśmy, ale nie mamy zbyt wiele wiedzy na ich temat. I według mnie przykładem tego typu ingrediencji jest nasz dzisiejszy bohater. Arcydzięgiel. Choć popularny we współczesnej perfumerii, to poza nią mało kto posiada wiedzę na jego temat. A szkoda, bo jego aromat naprawdę często pojawia się w różnego rodzaju wonnych kompozycjach. Choć rzadko stanowi ich motyw przewodni. Do tej pory na blogu pojawiły się zaledwie dwa zapachy, w których roślina ta odgrywała pierwszoplanową rolę. Co bynajmniej nie znaczy, że nie pachnie ona ciekawie. Przeciwnie! Po więcej szczegółów zapraszam jednak do lektury całego wpisu.

Read More

Angélique Noire – czar aksamitnej słodyczy

Choć na blogu pojawiło się już całkiem sporo perfum Guerlain (chyba z żadnej innej marki nie opublikowałem aż takiej ilości recenzji), to jednak do tej pory zaprezentowałem tylko jeden zapach z luksusowej kolekcji L’Art et la Matière. Tonka Impériale. Dziś natomiast dołącza do niego Angélique Noire. Z tym, że nasz dzisiejszy bohater jest chronologicznie starszy. Jego powstanie datuje się bowiem na 2005 rok. Za kompozycją tą stoi zaś bardzo przeze mnie lubiana Daniela Andrier. Dodam też, że Angélique Noire było jednym z trzech pierwszych pachnideł w serii L’Art et la Matière. A opisywane jest jako łączące kontrastowe wrażenia surowości i kremowości. Zobaczmy zatem jak to wygląda w praktyce.  

Read More

Cynefin – kojąca zieleń

We wpisie poświęconym Embers wspominałem, że wraz z nim w skład kolekcji Provenance Tales wchodzą jeszcze Silvan i Cynefin. Dziś czas na recenzję drugiego z wymienionych pachnideł. Cynefin powstały w 2013 roku a za inspirację do skomponowanie tych perfum posłużyły żywioły: woda i powietrze. I myślę, że na tej tylko podstawie można już nabrać wstępnego wyobrażenie o charakterze kompozycji. Oficjalna strona Rouge Bunny Rouge określa ten zapach jako lekki i radosny. Ale czy rzeczywiście tak jest? Przekonajcie się sami czytając niniejszą recenzję.

Read More

Angéliques sous la Pluie – w deszczu zieleni

Dawno już na blogu nie gościły żadne perfumy autorstwa Jean-Claude’a Elleny. Dziś Francuz powraca jednak na Agar i Piżmo. A dzieje się tak za sprawą Angéliques sous la Pluie (fr. dzięgle w deszczu) z kolekcji Editions de Parfums Frédéric’a Malle. Kompozycja ta powstała w 2000 roku mnie zaś zainteresowała głównie ze względu na opis na oficjalnej stronie internetowej francuskiej marki. Wspomina on bowiem o malowanym akwarelami szkicu kwiatów dzięgla, w którym purpury i szarości zlewają się jakby rozmyte deszczem. Brzmi niezwykle poetycko, prawda? Ale czy recenzowany dziś zapach równie silnie pobudza wyobraźnię? Przekonajcie się sami czytając niniejszą recenzję.

Read More

Jazz – mężczyzna kontrastowy

W ramach ekskluzywnej linii La Collection marka Yves Saint Laurent postanowiła przypomnieć miłośnikom perfum swoje wielkie klasyki w odświeżonej odsłonie. W ofercie znalazły się cztery męskie pachnidła: YSL pour homme, M7 Oud Absolu, Rive Gauche pour homme i Jazz. Dziś kilka słów o tym ostatnim. W założeniu kompozycja ta odzwierciedlać ma złożony charakter męskiej natury. Jej paradoksalność i kontrastowość, które odnajdziemy także w tytułowej muzyce. Z jednej strony mamy więc siłę i męskość, a z drugiej inteligencję i wysmakowany gust. Ale jak przełożyć tego typu koncepcję na język perfum? I czy w ogóle jest to możliwe? A także czy obecna wersja Jazz przypomina jeszcze oryginał? Przekonajcie się sami czytając dzisiejszą recenzję.

Read More