Olfaktoryczna anatomia – aromatyczna drzewność wetywerii

     Przy okazji kilku recenzji, które pojawiły się na blogu zauważyłem, że w komentarzach powtarza się czasem pytanie Co to jest wetyweria? W dzisiejszym wpisie postanowiłem zatem na nie odpowiedzieć. Zresztą składnik ten prędzej czy później i tak musiał pojawić się w ramach Olfaktorycznej anatomii. Jego znaczenie we współczesnej perfumerii jest bowiem na tyle duże, że nie mógłbym nie poświęcić mu odrębnego wpisu. Wracając jednak do postawionego na wstępie pytania – czym jest tytułowa wetyweria?

Read More

Black XS – poziomkowy zawrót głowy

     Zaprezentowany w 2005 roku Black XS jeszcze do niedawna był najmłodszym zapachem w męskiej linii XS. Zmieniało się do dopiero wraz z tegoroczną premierą Pure XS. Co ciekawe, w Polsce jest też zdecydowanie łatwiej dostępny niż klasyczny XS pour Homme. Do współpracy nad jego powstaniem Paco Rabanne zaprosił dwójkę perfumiarzy – Olivier’a Cresp’a oraz Rosendo Mateu. Wspólnie mieli oni opracować zapach zarówno nowocześniejszy jak i mroczniejszy od oryginału. Radykalnie czarujący jak informuje oficjalna strona marki. Czy faktycznie tak się stało? Moim zdaniem nie do końca. Niemniej wspomnianej dwójce udało się jednak skomponować perfumy, które ja określiłbym jako co najmniej zaskakujące. I w moim odczuciu naprawdę udane. Dla wielu mężczyzn stanowić one mogą jednak wyzwanie. Dlaczego? Tego dowiecie się z lektury niniejszego wpisu.

Read More

Sartorial – skrojony na miarę

     Mający swój rynkowy debiut w 2010 roku Sartorial brytyjskiej marki Penhaligon’s w założeniu stanowić ma nowoczesną wariację na temat zapachów z grupy fougère. I już na podstawie tej informacji powziąć można pewne podejrzenia co do charakteru kompozycji. Jako dodatkowa inspiracje do jego stworzenia posłużyła zaś angielska sztuka krawiectwa. Nosząc Sartorial powinniśmy czuć się niczym w ekskluzywnym zakładzie krawieckim (a konkretnie w Norton & Sons przy Savile Row). W opisie na oficjalnej stronie Penhaligon’s znaleźć można też porównanie do eleganckiego trzyczęściowego garnituru. Aby osiągnąć opisany wyżej efekt zadanie skomponowania tych perfum powierzone zostało nie byle komu, ich autorem jest bowiem Bertrand Duchafour. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak Francuz poradził sobie z postawionym przed nim wyzwaniem zapraszam do zapoznanie się z dzisiejszą recenzją.

Read More

Antaeus pour Homme – archetyp męskości

     Roja Dove, słynny brytyjski perfumiarz, zapytany w jednym z wywiadów o 5 męskich zapachów, którym nie oprze się żadna kobieta bez wahania wskazał na Aramis, Santos, Terre d’Hermès, Reckless pour Homme oraz Antaeus pour Homme. I właśnie te ostatnie perfumy są bohaterem dzisiejszego wpisu. Stworzona przez Jacques’a Polge’a dla Chanel kompozycja zainspirowana została postacią mitycznego tytana. Anteusz (ewentualnie Antajos) był synem Posejdona i Gai, który zasłynął jako niepokonany wojownik, bowiem za każdym razem, gdy dotknął ziemi odzyskiwał siły. Zginął z ręki Heraklesa, który wyrzucając go w powietrze nie pozwolił mu na kontakt z ziemią. Tyle historii. A jak pachnie Antaeus w wydaniu Polge’a? Czy stanowi połączenie nut morskich i ziemnych, jak mógłby sugerować rodowód bohatera? Sprawdźmy.

Read More

Uwaga, klasyk! – Cool Water

Rzadko zdarza się, aby zapach przez wielu uznawany za plagiat przechodził do kanonu męskich perfum. Niemniej w przypadku bohatera dzisiejszego wpisu tak właśnie się stało. Wypada mi zatem przedstawić Cool Water marki Davidoff. O podobieństwie prezentowanej dziś kompozycji do Green Irish Tweed Creed’a napisano już tyle, iż nie ma sensu abym jeszcze bardziej zagłębiał się w ten temat. Na szczęście te dwa zapachy nie są jednak identyczne. Stworzony w 1998 roku przez Pierre’a Bourdon’a Cool Water nie jest bowiem klasycznym zapachem z grupy fougere. Od o 3 lata starszego dzieła Creed’a odróżnia go silniejsze zaakcentowanie nut morskich i cytrusowych. Stało się tak między innymi dzięki zastosowaniu w składzie tych perfum aromamolekuły zwanej Calone. Jeśli chcecie dowiedzieć się jaki efekt wywarła ona na skomponowany przez Bourdon’a zapach zapraszam na krótką charakterystykę Cool Water.

Read More

Pi – w kręgu waniliowej słodyczy

     Liczba pi (π) to stała matematyczna, określająca stosunek obwodu koła do długości jego średnicy. W przybliżeniu wynosi ona 3,14. Pi to również nazwa perfum marki Givenchy z 1998 roku. Autorem tej kompozycji jest dobrze już znany czytelnikom bloga Alberto Morillas. Tym razem Hiszpan poproszony został o stworzenie zapachu, który odzwierciadlałby przygodę i inspirował mężczyzn do wkraczanie na nieznane terytorium. Powtarzając za oficjalną stroną Givenchy - nosząc Pi stajemy się pionierami. Męskimi a zarazem wrażliwymi. W tej sytuacji nie może dziwić, że perfumy te balansują na pograniczu stylu orientalnego i gourmand. Czy jednak faktycznie zachęcają by wyruszyć na poszukiwanie przygody? Postanowiłem sprawdzić.

Read More

Sylwetki twórców – Edmond Roudnitska

     Do tej pory na blogu przedstawiałem sylwetki perfumiarzy, którzy wciąż są aktywni zawodowo. Pewnym wyjątkiem, może tu być Jean-Claude Ellena, który obecnie jest już na emeryturze, jednak w dacie publikacji wpisu o nim wciąż zasiadał w fotelu naczelnego nosa Hermès’a. Zdecydowanie wszyscy twórcy pozostają zaś przy życiu. Dlatego dziś postanowiłem przybliżyć legendę świata perfum, której już wśród nas nie ma. Edmonda Roudnitskę. Dzięki takim kompozycjom jak Rochas – Femme oraz stworzonym dla Diora Eau Sauvage i Diorissimo Francuz na zawsze zapisał się w perfumowym kanonie sław. Ja zaś zapraszam do zapoznania się z krótką charakterystyką jego twórczości.

Read More

Tasmeem Men – inne oblicze męskości

     Tasmeem to imię, które w krajach muzułmańskich nadaje się chłopcom. W języku urdu oznacza ono silny. Jest to także nazwa perfum z oferty pochodzącej ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich marki Rasasi. Tasmeem Men nie jest jednak pierwszym zapachem Rasasi, który gości na Agar i Piżmo, wcześniej miałem już bowiem okazję recenzować La Yuqawam pour Homme. Tamta kompozycja zdecydowanie wzbudziła mój entuzjazm. A jak wypadły testy Tasmeem? Zanim odpowiem na to pytanie chciałbym powiedzieć, że materiału do ich przeprowadzenia miałem naprawdę sporo. Jestem bowiem posiadaczem własnego flakonu tych perfum, choć obecnie jest on już prawie na wykończeniu. I myślę, że to jedno zdanie wystarczy, abyście mogli odgadnąć, że dzisiejsza recenzja raczej nie będzie należeć do negatywnych. Bez zbędnej zwłoki przedstawiam zatem Tasmeem for Men!

Read More

Oud Immortel – agar zrekonstruowany

     Początek XXI wieku w perfumerii (zarówno mainstreamowej jak i tej niszowej) zdecydowanie zdominowała moda na oud. Nie oparła się jej również szwedzka marka Byredo, która w 2010 roku zaprezentowała dwa poświęcone drewnu agarowemu zapachy. Oud Accord i Oud Immortel. I właśnie drugi z nich stał się przedmiotem moich testów. Na jego wybór zdecydowałem się zaś przede wszystkim z jednego powodu. Oud Immortel to bowiem perfumy oudowe, które w swoim składzie nie zawierają oudu! Nuta drewna agarowego została tu zrekonstruowana przy pomocy innych składników, postanowiłem więc sprawdzić w jakim stopniu udało się osiągnąć ten efekt. Jeśli Wy również jesteście ciekawi to zapraszam do zapoznania się z niniejszą recenzją.

Read More

Piper Nigrum – czarny jak… pieprz

     Dziś na blogu postanowiłem przyjrzeć się Piper Nigrum (łac. czarny pieprz) – zapachowi skomponowanemu w 1999 roku przez włoskiego mistrza perfumiarstwa Lorenzo Villoresi’ego. Przystępując do testów nie wiedziałem zbyt wiele o recenzowanej dzisiaj kompozycji. Miałem jednak pewne wyobrażenie jak może ona pachnieć. Spodziewałem się mianowicie chmur czarnego pieprzu podanych w otoczeniu orzeźwiających cytrusów. Czegoś na kształt Intense Pepper od Montale, tyle że w lepszym wydaniu. Wysoka jakość tworzonych przez włoską markę perfum jest bowiem faktem powszechnie znanym. W rzeczywistości Piper Nigrum okazał się jednak zapachem zupełnie innym. Zdecydowanie zaskakującym. Muszę szczerze przyznać, że nie wąchałem jeszcze nic podobnego. Jeśli zatem chcecie dowiedzieć się jakie niespodzianki kryją się we flakonie z Czarnym Pieprzem zapraszam do lektury niniejszego wpisu.

Read More