Paradigme – słodki, drzewny kleik

Poza serią Les Infusions, od czasów L’Homme, to jest od roku 2016, marka Prada nie przedstawiła światu nowego oryginalnego zapachu dla mężczyzn. Taki stan rzeczy zmianie uległ dopiero niedawno. A stało się to za sprawą pojawienia się na rynku Paradigme. Za skomponowanie tych perfum odpowiedzialny jest zaś tercet Bruno Jovanovic, Marie Salamagne, Nicolas Bonneville. Przy czym do tej pory nie miałem styczności jedynie z twórczością tego ostatniego. Samo pachnidło przedstawiane jest natomiast jako odważne i wyrafinowane. A także łamiące konwencje i pozwalające w pełni wyrazić siebie. Biorąc pod uwagę moją sympatię do estetyki zapachów Prady, nie mogłem więc nie skusić się na testy.

Read More

Infusion de Cèdre – nowe stare

W recenzji poświęconej Infusion d’Homme wspominałem jak bardzo lubię te perfumy. Oraz, że nie są one już dostępne w sprzedaży. Lukę po nich w 2015 roku wypełniły zaś  Infusion d'Iris Cèdre. Przemianowane następnie na Infusion de Cèdre. I to właśnie ten, skomponowany przez Danielę Andrier, zapach jest bohaterem dzisiejszej recenzji. Co ciekawe, sporo sklepów, zwłaszcza internetowych nie zauważyło chyba wspomnianej zmiany nazwy i przykładowo oferują kompozycje o nazwie Infusion de Cèdre posługując się zdjęciami kartonika z nazwą Infusion d'Iris Cèdre. Ale to taka mała dygresja. Z kolei opis na oficjalnej stronie marki Prada wyraźnie podkreśla z jak dobrze zbalansowanym pachnidłem mamy tu do czynienia. Wskazuje także na jego drzewno-piżmowy charakter. Jeśli jednak jesteście ciekawi większej ilości szczegółów, to zapraszam do lektury całego wpisu.  

Read More

Infusion de Figue – figa z makiem z pasternakiem

W dniu dzisiejszym na blogu po raz kolejny goszczą perfumy z należącej do Prady linii Les Infusions. Tym razem sięgnąłem zaś po najmłodsze dzieło Danieli Andrier, a zarazem tegoroczną premierę – Infusion de Figue. Osobiście, bardzo lubię aromat figi, a pachnidłom z tą nutą w temacie poświęciłem nawet mini-cykl Figa w perfumach. Tym bardziej byłem więc ciekaw w jaki sposób nuta ta przedstawiona została w dziele Prady. Seria Les Infusions charakteryzuje się bowiem specyficznymi lekkością, czystością i transparentnością. Które to cechy nie do końca pasują mi do aromatu figi. Natomiast oficjalna strona włoskiej marki określa prezentowaną kompozycję jako żywą, drzewną i zieloną. Przekonajmy się zatem czy naprawdę tak jest.

Read More

Infusion d’Amande – migdałowy obłoczek

Dziś znów sięgam po zapach z linii Les Infusions Prady. A tym razem jest to Infusion d’Amande. Już sama nazwa wskazuje więc, że jego głównym bohaterem powinny być migdały. Co w perfumach nie zdarza się często. Do tej pory na Agar i Piżmo pojawiła się tylko jednak kompozycja z tą nutą w temacie. A była to L’Homme Ideal od Guerlain. Wróćmy jednak do naszego dzisiejszego bohatera. Infusion d’Amande to zapach powstały w 2015 roku za sprawą Danieli Andrier. Opisywany jest natomiast jako bogaty i orientalny. Co nie jest typowe dla perfum z serii Les Infusions. Tym bardziej wzbudziło więc moją ciekawość. A jeśli Waszą również, to zapraszam do lektury całego wpisu.

Read More

Infusion d’Oeillet – do kwiatka w butonierce

Goździk to dla mnie kwiat, który kojarzy się z miłością. A przede wszystkim z dawanymi wybrance bukietami. Natomiast wpięty w butonierkę służy za ozdobę garniturów ślubnych. Ale jego aromat pojawia się również w perfumach. Tyle, że nie przypominam sobie żadnych, w których odgrywałby on pierwszoplanową rolę. Zazwyczaj jest tylko dodatkiem. Jednak na dziś przygotowałem recenzję zapachu, gdzie to właśnie goździk jest głównym bohaterem. A konkretnie Infusion d’Oeillet Prady. Kompozycji stworzonej w 2009 przez Danielę Andrier. I określanej jako świeża i zmysłowa zarazem. Sprawdźmy!

Read More

Infusion de Fleur d’Oranger – w białych rękawiczkach

Do tej pory moja przygoda z perfumami o zapachu kwiatu pomarańczy miała raczej mało spektakularny przebieg. Być może dziś ulegnie to jednak zmianie. Pod lupę wziąłem bowiem Infusion de Fleur d’Oranger marki Prada. A że obie infuzje, które do tej pory recenzowałem (tj. Infusion d’Homme i Infusion de Vetiver) zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, to i oczekiwania co do bohatera niniejszego wpisu były całkiem spore. Zwłaszcza, że stworzona przez Danielę Andrier kompozycja określana jest jako delikatna i zuchwała zarazem. Intrygujące zestawienie. Nie traćmy jednak czasu na marketingowe slogany i przekonajmy się jak w rzeczywistości pachnie Infusion de Fleur d’Oranger.

Read More

Luna Rossa – pod pełnymi żaglami

Od mojego ostatniego spotkania z Pradą minęło już trochę czasu. Postanowiłem zatem, że czas odświeżyć tę znajomość. I powiększyć grono reprezentantów włoskiej marki na Agar i Piżmo o kolejne perfumy. A są nimi Luna Rossa. Nazwane tak na cześć żeglarskiej ekipy Prada/Pirelli. Można się więc spodziewać, że zapach będzie miał raczej sportowy charakter. I rzeczywiście, w materiałach promocyjnych pojawiają się takie wyrażenia jak prestiż, zwycięstwo, morski charakter czy pasja do innowacji. Co dość niebezpiecznie zbliża nas w kierunku Paco Rabanne – Invictus. Ze względu na sympatię do włoskiej marki oraz Danieli Andrier - autorki tych perfum - mam jednak nadzieję, że Luna Rossa pożegluje w zupełnie inną stronę.

Read More

Infusion de Vetiver – szukając wetywerii

W dzisiejszym wpisie kontynuuję wątek perfum z wetywerią w temacie. Tym razem mój wybór padł zaś na Infusion de Vetiver od Prady. Kompozycja ta wchodzi w skład - zapoczątkowanej przez uwielbianą przeze mnie Infusion d’Homme - linii Les Infusions. Będące jej częścią zapachy stać mają ponad trendami, pozostając jednocześnie nowoczesne i wierne tradycji. Odzwierciedlać ideały, którym hołduje dom mody Prada. Esencja będąca bohaterką dzisiejszego wpisu przedstawiona jest zaś jako świeża, musująca i delikatnie zielona. Przekonajmy się zatem jak jest w rzeczywistości. I czy Daniela Andrier - autorka tych perfum - potwierdza nimi swój wielki talent.

Read More

Amber Pour Homme – tylko dla gentlemanów

     Męska linia perfum Prady nie jest zbyt bogata. Znajduje się w niej zaledwie kilka zapachów. Bohater dzisiejszego wpisu - Amber Pour Homme – jest zaś najstarszym z nich. Z tego też względu często spotkać się można z jego pierwotną nazwą – Prada Man. Kompozycja ta powstała w 2006 roku a jej autorką jest Daniela Andrier. W powstaniu tych perfum znaczący udział miała również zarządzająca obecnie włoskim domem mody Miuccia Prada. Jako że osobiście jestem wielkim miłośnikiem stylu Danieli Andrier postanowiłem przekonać się czy i Amber Pour Homme podbije moje serce. Zaznaczam też, że sięgając po ten zapach nie znałem spisu jego nut i nie wiedziałem czego się po nim spodziewać. Niemniej miałem podejrzenia, że może to być kompozycja zbliżona to niezwykle przeze mnie lubianej Ambre Sultan Serge’a Lutens’a. Nic z tych rzeczy! Dzieło Francuzki okazało się być dla mnie sporym zaskoczeniem i z tym większą przyjemnością dzielę się dziś moimi wrażeniami z jego kilkudniowych testów.

Read More

L’Homme – o irysie, co na skórze się lśni

     Stali czytelnicy bloga wiedzą już, że mam słabość do zapachów zarówno kadzidła jak i irysa. Dziś zatem po dłużej przerwie pojawi się kompozycja z tą drugą nutą w temacie. L’Homme marki Prada to perfumy, które debiutowały stosunkowo niedawno (2016 rok), ale mimo to zdążyły zjednać sobie całkiem spore grono miłośników. Ich twórczynią, podobnie jak w przypadku mojej ukochanej Infusion d’Homme, jest Daniela Andrier. Osobiście uważam, że nikt nie potrafi zaprezentować irysa w tak niezwykły sposób jak właśnie Francuzka. W L’Homme sięga ona do korzeni męskiej perfumerii a więc zapachów z rodziny fougère. I na tle tego właśnie akordu przedstawia wspomniany już przeze mnie kwiat. A jaki jest efekt? Przekonajcie się sami czytając niniejszą recenzję.

Read More