Soir d’Orient – zmierzch nad pałacem Alcazar

Wiosną na blogu pojawiła się pierwsza dotychczas recenzja perfum marki Sisley. A dotyczyła ona popularnych Eau de Campagne. Natomiast dziś na Agar i Piżmo trafia Soir d’Orient. Zapach skomponowany w 2015 roku przez Olivier’a Pescheux. Z tym, że w tym wypadku nie mamy do czynienia z tak zwanym uniseksem, a pachnidłem dla kobiet. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku kilku innych perfum, na przykład Plum Japonais Tom’a Ford’a, nie zdecydowałem się jednak umieścić go w cyklu Prezent dla niej. Uważam bowiem że nie ma przeciwwskazań, by Soir d’Orient używali również mężczyźni. Co więcej na blogu pojawiło się kilka zapachów oficjalnie dedykowanych obu płciom, ale z dużo silniejszym przechyłem w kobieca stronę niż nasz dzisiejszy bohater. Sama kompozycja inspirowana jest natomiast znajdującym się w Sevilli pałacem Alcazar. Co mogłoby być podpowiedzią co do klimatu dzieła Sisley, gdyby nie fakt, że słowo Orient pojawia się już w jego nazwie. Z kolei oficjalna strona marki wskazuje, iż mamy tu do czynienia z zapachem zarówno zagadkowym jak i zmysłowym. Przekonajmy się zatem czy naprawdę tak jest.

Read More

Eau de Campagne – zielono mi

W dzisiejszym wpisie cofamy się w czasie do roku 1974. Wtedy to bowiem Jean-Claude Ellena skomponował dla Sisley Eau de Campage. A choć perfumy te nie zdobyły może aż takiej popularności jak inne dzieła francuskiego mistrza, to jednak i tak udało się ugruntować swoją pozycję w kategorii zapachów zielonych. Oficjalnie, swoim stylem nawiązują zaś do tradycyjnych szyprów. A strona internetowa francuskiej marki opisuje to pachnidło jako symbolizujące francuską sztukę życia. Co niewątpliwie pobudza moją ciekawość. Bez zbędnej zwłoki przekonajmy się zatem jak prezentują się te perfumy i co sprawia, że mimo upływu czasu nadal są dostępne na rynku.

Read More