Olfaktoryczna anatomia – zieloność galbanum

     Dziś na blogu chciałbym zaprezentować kolejny składnik roślinnego pochodzenia wykorzystywany w przemyśle perfumeryjnym. Mój wybór padł tym razem na substancję o tajemniczej nazwie galbanum. Podobnie jak labdanum i olibanum a także opisywany już przeze mnie oud  również i bohater niniejszego wpisu jest żywicą, jednak ze względu na sposób pozyskiwania olejku różni się od pozostałych. Ma też zupełnie odmienny aromat. Jak zatem pachnie galbanum i gdzie można je znaleźć?

Read More

Dior Homme - bardzo męski irys

Perfumy ze słowem homme w nazwie bardzo często stanowią okręty flagowe swoich marek. Wystarczy spojrzeć chociażby na Dolce & Gabana pour Homme, Gucci pour Homme czy Versace pour Homme. Recenzowany dzisiaj zapach nie miał w tej kwestii łatwej przeprawy albowiem ze względu na swój młody wiek (zadebiutował w 2005 roku) musiał rywalizować z takimi hitami domu mody Dior jak Eau Sauvage i Fahrenheit. W tej nierównej walce spisał się jednak wyjątkowo dobrze i wspólnie z wymienioną wcześniej dwójką stanowi obecnie trio najlepszych męskich perfum tej francuskiej marki. Co zatem wpłynęło na tak wielki sukces tych perfum? Odpowiedzi postaram się udzielić w dzisiejszym wpisie.

Read More

Philosykos – figa w perfumach cz. III

Na zakończenie cyklu dedykowanego fidze w perfumach postanowiłem zaprezentować zapach naprawdę niezwykły, przez wielu uważany wręcz za kultowy. Przedstawiam Philosykos (gr. przyjaciel drzewa figowego) paryskiej marki diptyque (tak, nazwa jest pisana małą literą) autorstwa słynnej francuskiej perfumiarki Olivii Giacobetti. Od razu chciałbym też zauważyć, że recenzowany przez mnie dziś zapach nie jest pierwszym podejściem autorki do tematu figi, gdyż dwa lata przed jego stworzeniem - w 1994 roku - skomponowała ona na zlecenie L’Artisan Perfumer perfumy o nazwie Premier Figuier. Jednak to właśnie Philosykos uważany jest przez krytyków za największe dzieło Francuzki. Tym bardziej więc zapragnąłem go poznać.

Read More

Un Jardin en Méditerranée – figa w perfumach cz. II

     Nadeszła pora, aby zaprezentować drugiego bohatera trylogii poświęconej fidze w perfumach. Wybór nie był łatwy, zaś ostatecznie zdecydowałem się opisać Un Jardin en Méditerranée – pierwsze perfumy z tak zwanej ogrodowej kolekcji Hermes’a. Ten zaprezentowany światu w 2003 roku zapach należy również,  obok Un Jardin sur le Nil, do najpopularniejszych w serii i cieszy się zarówno uznaniem krytyków jak i przeciętnych konsumentów. W zasadzie jeśli chodzi o charakter to bliżej mu do pachnideł niszowych a to ze względu na dość nietypowy dla mainstreamowych kompozycji dobór składników. Jean-Claude’owi Ellenie udało się jednak stworzyć zapach oryginalny i jednocześnie nie odstraszający osób o mniej finezyjnym guście. Mi testy Un Jardin en Méditerranée sprawiły naprawdę spora przyjemność.

Read More

Figuier Ardent - figa w perfumach cz. I

Dzisiejszym wpisem chcę rozpocząć trzyczęściowy cykl poświęcony fidze w perfumach. Ten pochodzący głównie z Egiptu i rejonów dawnej Mezopotamii owoc bardzo często służy perfumiarzom za źródło inspiracji, jego interpretacje są jednak bardzo odmienne. Już na wstępie chciałbym też zaznaczyć, że figa sama w sobie nie jest składnikiem ani stricte kobiecym ani też specjalnie męskim. Plasuje się gdzieś po środku, co wpływa na dużą uniwersalność zapachów, w których jest zawarta. Na początek przyjrzyjmy się kompozycji stworzonej przez Ralfa Schwieger’a dla Atelier Cologne. Zaprezentowany w ramach linii Azure w 2015 roku Figuier Ardent (fr. ognisty figowiec) już od chwili debiutu zbiera bardzo dobre recenzje, charakteryzuje się też jednym z najbardziej nietypowych ujęć figi jakie można spotkać we współczesnej perfumerii.

Read More

Atelier Cologne - czar kolońskich absolutów

     Gdy w 2010 roku Sylvie Ganter i Christophe Cervasel ogłosili światu powstanie Atelier Cologne nikt nie spodziewał się, że w tak krótkim czasie firma osiągnie tak gigantyczny sukces. Dzięki współpracy z czołowymi domami perfumeryjnymi w Grasse – Mane i Robertet oraz determinacji założycieli francusko-amerykańska marka wywalczyła sobie pozycję na rynku i na stałe zagościła w świadomości wszystkich miłośników perfum, dokonując przy tym małego trzęsienia ziemi. Ale wszystko po kolei…

Read More

Aventus - ku chwale Napoleona!

Aby uczcić 250. rocznicę swojego powstania dom perfumeryjny Creed wypuścił w 2010 roku nowy, dedykowany mężczyznom zapach - Aventus. Za inspirację do jego stworzenia posłużyła Olivier’owi Creed’owi jedna z najwybitniejszych postaci w historii Francji - Napoleon Bonaparte, Cesarz Francuzów, zaś składniki wyszukiwał sam przyszły dziedzic rodu Creed’ów - Erwin. I choć próbowałem ustalić czy założona zaledwie 9 lat przed narodzinami Napoleona marka ma jakiekolwiek związku z tym wybitnym wodzem nie udało mi się ustalić żadnych bezpośrednich powiązań uzasadniających taki wybór źródła inspiracji. Problem miałem też z samym zapachem. Najpopularniejszy obecnie perfum w portfolio Creed przy pierwszym teście nie zrobił na mnie większego wrażenia i dopiero kolejne dwa znacząco wpłynęły na poprawę mojej oceny.

Read More

London for Men - porto i cygaro w stolicy Anglii

W 2006 kultowa brytyjska marka Burberry na zawsze odmieniła sposób, w jaki tworzone są zapachy na bazie tytoniu. A wszystko za sprawą Antoine’a Maisondieu i jego działa jakim jest bohater dzisiejszego wpisu - London for Men. W założeniu producentów miał to być zapach odzwierciedlający charakter Brytyjczyków, jednak dzięki geniuszowi twórcy wyszedł poza zakreślone ramy i na nowo zdefiniował kategorię woni tytoniowych. Zapach, który do dziś pozostaje jednym z najpopularniejszych perfum w Wielkiej Brytanii, również i w Polsce ma całkiem spore grono zwolenników, wśród których jestem także i ja. Co zatem stanowi o tak dużym zainteresowaniu i sympatii do omawianej kompozycji?

Read More

Sylwetki twórców - Jean-Claude Ellena

     Przez wielu uważany za najwybitniejszego z żyjących i wciąż tworzących perfumiarzy Jean-Claude Ellena pracował ponad pół wieku, by zasłużyć sobie na to miano. Tym większy szok wywołało jego wydane w 2013 roku oświadczenia, iż planuje przejść na emeryturę a jego miejsca w fotelu naczelnego perfumiarza Hermes’a zająć ma Christine Nagel (wcześniej znana m.in. z licznych kompozycji dla marki Jo Malone). Póki co autor takich zapachów jak Eau de Campagne dla Sisley, Cartier - Déclaration, Rose Poivrée od The Different Company czy przede wszystkim sztandarowego Terre d’Hermes wciąż jednak pozostaje twórczo płodny, a jego działa cieszą nosy kolejnych pokoleń.

Read More

CK be - kwiaty dla każdego

     We wpisie dotyczącym Chance wspomniałem, że zdarzało mi się otrzymywać w prezencie perfumy, co do jakości których miałem sporo wątpliwości. Dziś nadeszła pora, aby zaprezentować jeden z tych zapachów. Przedstawiam CK be marki Calvin Klein. Kompozycja ta powstała w 1998 roku na fali popularności innego zapach amerykańskiej firmy – CK one. Nie udało jej się jednak przebić swojego poprzednika, co więcej nie jest zapachem nawet w połowie tak dobrym. Za to podobnie jak dwa lata starszy CK one w założeniu jest uniseksem, pasować powinna zatem przedstawicielom obu płci. W tym miejscu pozwolę sobie jeszcze tylko zauważyć, że CK one to pierwsze na świecie perfumy dedykowane zarówno kobietom jak i mężczyznom. Wróćmy jednak do bohatera naszego dzisiejszego wpisu.

Read More