Noir Epices – bukiet przypraw

Od czasu do czasu na blogu pojawia się recenzja perfum, które nie są już dostępne w sprzedaży. I dziś właśnie jeden z tych dni. Na Agar i Piżmo trafiają bowiem Noir Epices (fr. czarne przyprawy) marki Frédéric Malle. Zapach skomponowany w 2000 roku przez Michel’a Roudnitskę. A więc syna słynnego Edmonda Roudnistki, autora między innymi Dior - Eau Sauvage. Samo prezentowane dziś pachnidło reklamowane było natomiast jako abstrakcyjne i tajemnicze. A do tego wystawne. Pojawiło się też porównanie do płócien Mark’a Rothko. A mimo to kompozycja nie zrobiła furory. Sprawdźmy zatem jakie mogły być tego powody.

Read More

Sylwetki twórców – Bruno Jovanovic

Dziś na blogu wpis poświęcony sylwetce kolejnego słynnego perfumiarza. Z tym, że w przypadku Bruno Jovanovic’a mamy do czynienia z sytuacją o tyle nietypową, że do tej pory na Agar i Piżmo trafiły recenzje jedynie dwóch zapachów autorstwa Francuza. A były to Hugo Boss  - The Scent oraz L’Homme od Rochas. Nasz bohater ma jednak w swoim dorobku zdecydowanie więcej best-sellerów. Wystarczy tylko wspomnieć o Lady Million od Paco Rabanne czy Rose Incense z oferty Amouage. Spośród konkurencji wyróżnia go również to, że jest jednym z niewielu twórców, którym Frédéric’a Malle zaoferował współpracę przy swojej unikatowej kolekcji Editions de Parfums. Jeśli zatem jesteście ciekawi czym Bruno Jovanovic zasłużył sobie na to prestiżowe zaproszenia oraz jak przebiegała cała jego dotychczasowa kariera, to zapraszam do lektury niniejszego wpisu.

Read More

Uncut Gem – z węgla w diament

Kiedy, w 2000 roku, Frédéric Malle po raz pierwszy zaprosił do współpracy Maurice’a Roucel’a powstały kultowe Musc Ravageur. Po dwudziestu dwóch latach obaj panowie znów spotkali się w laboratorium a efektem ich kolaboracji jest zapach będący bohaterem dzisiejszego wpisu. Uncut Gem. Przy czym na oficjalnej stronie marki znaleźć można informację, że kompozycja ta wzorowana jest na pachnidle, które Roucel stworzył kiedyś sam dla siebie i którego regularnie używa. Jak widać czasem górnolotne inspirację nie są potrzebne. Moją uwagę zwrócił natomiast fragment mówiący o tym, że perfumy te czerpią z wyświechtanych wzorców męskości starając się wydobyć ich telluryczną (czyli ziemską) siłę. A więc jednak udało się wzbudzić moje zaintrygowanie.

Read More

Synthetic Jungle – technikolorowa zieleń

Minęło już naprawdę sporo czasu odkąd ostatni raz recenzowałem perfumy z oferty Frédéric’a Malle. Tymczasem francuska marka nie próżnowała i wypuściła na rynek kilka nowości. W tym bohatera dzisiejszego wpisu. A więc Synthetic Jungle autorstwa Anne Flipo. Zapach opisywany jako hołd złożony perfumerii lat 70’ XX wieku, w tym między innymi Chanel – No. 19. Z tym, że w odpowiednio odświeżonej wersji. I mimo wskazującej na raczej sztuczny charakter tej kompozycji nazwy, odniesienia do natury są w niej ewidentne. Zaintrygowało mnie natomiast stwierdzenie samej Flipo, że stworzone przez nią perfumy mają w sobie coś lisiego. Przekonajmy się zatem co to może być.

Read More

Frédéric Malle – wydawca perfum

Jeśli chodzi o niszowe marki perfum, to obecnie jest ich już całkiem sporo. Wśród nich są jednak takie, które znacząco wyróżniają się na tle konkurencji. Np. Nasomatto, L’Artisan Parfumeur czy Etat Libre d’Orange. A także nasz dzisiejszy bohater. Frédéric Malle. Przy czym to, co pozwoliło założonej przez Francuza firmie przykuć uwagę miłośników perfum z całego świata, okazało się być czymś niezwykle prostym. Wystarczyło bowiem wyciągnąć z cienia osoby twórców. Poprzez umieszczenie na etykietach zapachów imion i nazwisk ich autorów marka zyskała tak istotny na starcie rozgłos. Aby jednak utrzymać się na szczycie potrzeba czegoś więcej. Przekonajmy się zatem jaki sposób znalazł na to Frédéric’a Malle.

Read More

Sylwetki twórców – Dominique Ropion

Przy okazji dzisiejszego wpisu znów udajemy się do Francji. Tym razem na spotkanie z Dominique’m Ropion’em – jednym z najbardziej utalentowanych perfumiarzy w historii. Autorem licznych kobiecych best-sellerów jak choćby Lancôme – La Vie Est Belle, Burberry – London i Dune Dior’a. A także Euphoria od Calvin’a Klein’a, Armani - Acqua di Giòia, Thierry Mugler - Alien czy Flowerbomb marki Victor & Rolf. Sporo tego, prawda? A to jeszcze nie wszystko. Obszerniejszą listę znajdziecie jednak pod koniec wpisu. W tym miejscu chciałbym natomiast dodać, że nasz dzisiejszy bohater nosi także zaszczytny tytuł mistrza perfumiarstwa, nadany mu w 2018 roku. Proponuję jednak zacząć od początku.

Read More

Cologne Bigarade – o goryczy, co czary nie przelała

Wody kolońskie mają długą i bogatą historię. A dzięki swojej uniwersalności do dziś cieszą się olbrzymią popularnością wśród miłośników perfum. Jednak te najbardziej tradycyjne wydają się obecnie trochę staromodne. Stąd wiele marek próbuje nieco odświeżyć ten temat. I tak na przykład Atelier Cologne zasłynęło wypuszczeniem na rynek tak zwanych kolońskich absolutów. Ale bohaterem dzisiejszego wpisu uczyniłem perfumy Frédéric’a Malle. A konkretnie Cologne Bigarade autorstwa Jean-Claude’a Elleny. Kompozycję określaną jako odważna i wyrafinowana. A jako że zdążyłem już nieco poznać styl francuskiego mistrza, łatwo mogłem uwierzyć w te zapewnienia. Tym chętniej sięgnąłem więc po próbkę.

Read More

Angéliques sous la Pluie – w deszczu zieleni

Dawno już na blogu nie gościły żadne perfumy autorstwa Jean-Claude’a Elleny. Dziś Francuz powraca jednak na Agar i Piżmo. A dzieje się tak za sprawą Angéliques sous la Pluie (fr. dzięgle w deszczu) z kolekcji Editions de Parfums Frédéric’a Malle. Kompozycja ta powstała w 2000 roku mnie zaś zainteresowała głównie ze względu na opis na oficjalnej stronie internetowej francuskiej marki. Wspomina on bowiem o malowanym akwarelami szkicu kwiatów dzięgla, w którym purpury i szarości zlewają się jakby rozmyte deszczem. Brzmi niezwykle poetycko, prawda? Ale czy recenzowany dziś zapach równie silnie pobudza wyobraźnię? Przekonajcie się sami czytając niniejszą recenzję.

Read More

Vetiver Extraordinaire – uwspółcześnić klasykę

Przeczytałem kiedyś, że jeśli chodzi perfumy wetiwerowe, to istnieją dwa zapachy, które definiują ten gatunek. Pierwszy z nich to klasyczny Vetiver od Guerlain. Powstały w 1959 roku, przez lata stanowił wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń perfumiarzy. Natomiast drugą kompozycją jest bohater dzisiejszego wpisu. Vetiver Extraordinaire marki Frédéric’a Malle. Stworzone w 2002 przez Dominique’a Ropion’a perfumy uchodzą obecnie za wzór nowoczesnego wetiwerowca. Warto w tym miejscu wspomnieć, że esencja z wetywerii stanowi aż 25% objętości opisywanego dziś zapachu. A więc naprawdę sporo. Przekonajmy się zatem czy oprócz tytułowej trawy w kompozycji da się wyczuć jeszcze coś innego.

Read More

Musc Ravageur – ujarzmić bestię

Dziś na Agar i Piżmo mam przyjemność przedstawić jedne z najbardziej kultowych zapachów z piżmem w temacie. Mowa oczywiście o Musc Ravageur z kolekcji Editions de Parfums Frédéric’a Malle. Obok Muscs Koublaï Khän marki Serge Lutens chyba żadne inne perfumy piżmowe na świecie nie mogą pochwalić się aż tak dużą popularnością. To także jedno z najbardziej rozpoznawalnych dzieł Maurice’a Roucel’a. Przy okazji wpisu poświęconego francuskiemu twórcy wspominałem zaś, że nie uznaje on jednak Musc Ravageur za typowego piżmowca. Tym bardziej cieszę się więc, że kilkumililitrowa próbka trafiła w moje ręce. Dzięki temu mogłem wyrobić sobie własne zdanie w tej kwestii. Natomiast zgodnie z opisem na oficjalnej stronie producenta recenzowana dziś kompozycja jest dzika i seksowna. Przekonajmy się zatem jak jest naprawdę.

Read More